Zapewne każdy kojarzy chociaż jedną z opowieści o Ali-Babie i czterdziestu rozbójnikach czy Sindbadzie Żeglarzu, które potrafiły przenieść w ten wyjątkowy arabski klimat. Dzisiaj postaramy się również wprowadzić Cię w magiczny świat Maroka, które tym razem poznasz od kawowej strony. Gwarantujemy kolejną wspaniałą podróż, która na krótką chwilę zaprowadzi Cię nad Morze Śródziemne, a dokładniej do królestwa Maroka.

Marokańska kawa vs Berber Whisky

W tym kraju zdecydowana większość zaczyna swój dzień od szklanki drugiego napoju, który ku Twojemu zaskoczeniu – nie ma nic wspólnego z alkoholem. Ta myląca nazwa to nic innego jak określenie herbaty po marokańsku, która zaparzana jest z liści mięty i oczywiście dodatkowo słodzona, jak prawie wszystko w Maroku, o czym również będziemy jeszcze mówić.

Ten specjał najczęściej jest przygotowywany w eleganckich dzbankach, a najważniejszy w tym wszystkim jest rytuał jego podawania. Polega on na rozlewaniu herbaty z dużej wysokości do niewielkich szklanek, dzięki czemu na powierzchni herbaty powstaje delikatna pianka. Musisz przyznać, że taka umiejętność wymaga szczególnej precyzji i pewności, prawda? Jeśli nie wierzysz, wypróbuj ten sposób sam, ale na pierwszy raz lepiej zrób to na zewnątrz i z użyciem wody, która okaże się bezpieczniejsza niż wrzątek.

Mimo wszystko, kawa nadal nie traci na popularności, ponieważ jest równie często przygotowywana w domowych warunkach według tradycyjnych receptur. Generalnie wybierając się do marokańskich kawiarenek czy restauracji, możesz spodziewać się pysznej i bardzo aromatycznej kawy, ale jednocześnie lekko gorzkawej. W rezultacie można teraz domyślać się, dlaczego podawana kawa jest tak słodka – nie czuć wówczas takiej goryczy w smaku. To dość ważna ciekawostka dla osób dbających o linię, że większości krajów arabskich wszystkie dania słodkie, desery i napoje potrafią być mocno słodzone, a więc radzimy na czas wyjazdu odstawić dietę na bok.

Kawa po marokańsku w prawą dłoń i na zdrowie!

I tutaj pojawia się kolejna zagadka związana bezpośrednio z kulturą i obyczajami typowymi dla Maroka. Jak już pewnie się domyślasz, praworęczność jest uzależniona mocno od religii muzułmańskiej, w której nakazuje się spożywanie jedzenia właśnie prawą ręką. Niekoniecznie chodzi o wypijanie kawy czy herbaty, ale chcieliśmy zwrócić jednak uwagę na silnie zakorzenione tradycje w kulcie religijnym, co dla tamtych obszarów jest bardzo charakterystyczne.

Na pewno należy uszanować ich zwyczaje, wybierając się w stronę Maroka jako goście i turyści, a w zamian możesz zasmakować aromatycznej i intensywnej kawy po marokańsku. Najczęściej jest to mieszanka dwóch różnych gatunków ziaren, gdzie w przeważającej części znajdzie się w niej robusta pochodzenia etiopskiego. Ziarna są ciemniej wypalane, co również wpływa na ostateczny smak goryczki, który warto przełamać cukrem lub najpopularniejszym tam mlekiem kozim.

Wyróżniamy kilka rodzajów kaw marokańskich, których nazwy tłumaczone są różnorako, więc przedstawiliśmy te najczęściej używane – miejscowi powinni spokojnie Cię zrozumieć.

• Gahwa kehla – zwykła czarna kawa w postaci espresso
• Gahwa mherresa – czarna kawa delikatnie zabarwiana mleczkiem
• Gahwa hlib – normalna, klasyczna kawa z mlekiem
• Nous Nous (znana również pod nazwą Nus Nus lub Ness Ness) – kawa z mlekiem w wersji pół na pół
• Hlib mherrs – słabsza kawa z dużą ilością mleka

Jak widać Marokańczycy potrafią wypić kawę z mlekiem na kilka różnych sposobów i warto spróbować każdy z nich. Dodatkowo musisz wiedzieć, że domowo parzona kawa koniecznie zawiera w sobie również: cynamon, kardamon, czarny pierz, imbir i inne korzenne, aromatyczne przyprawy, dzięki którym smak staje się typowo śródziemnomorski – marokański. Możesz oczywiście przygotować je samodzielnie, używając jednej z naszych kaw ziarnistych:

• Siedlecka Manufaktura Kawy Exclava
• Siedlecka Manufaktura Kawy Extra Bar
• Siedlecka Manufaktura Kawy Silver

Wszystkie rewelacyjnie sprawdzą się jako baza dla Twojej marokańskiej domowej kawy, do której nie zapomnij dodać wyżej wymienionych przypraw.