Kawa bezkofeinowa – ciekawostki, o których na pewno nie słyszałeś
Kawa bezkofeinowa – ciekawostki, o których na pewno nie słyszałeś

Kawa jest magicznym napojem, który sprawia, że nagle zaczyna się nam chcieć. Większości z nas ciężko jest wyobrazić sobie poranek, bez filiżanki czarnego naparu. Nie tylko pobudza i daje sporą dawkę energii, ale również ułatwia koncentracje i zwyczajnie – poprawia nastrój. Są jednak przypadki, w których niektórzy zmuszeni są do ograniczenia lub nawet wyeliminowania kofeiny ze swojego menu. Dla takich osób świat się nie kończy, ponieważ powstała kawa bezkofeinowa! Ale czy na pewno wiesz wszystko o jej składzie, działaniu i wpływie na organizm? Oto kilka ciekawostek o kawie bezkofeinowej, o której zapewne nie miałeś pojęcia. Zapraszamy do lektury.

O kofeinie słów kilka…

Kofeina to naturalny składnik, który znajduje się w nasionach drzewa kawowego, ale również w nasionach herbaty, orzechach koli i wybranych roślinach. Kofeina ma niezwykły wpływ na organizm człowieka, zwłaszcza na ludzki mózg. Można powiedzieć, że odblokowuje w nas pewne funkcje, a wskutek tego czujemy się lepiej psychicznie i fizycznie, mamy lepszy metabolizm, krążenie krwi itp. Nie wspominając o dobroczynnym działaniu kofeiny, chociażby zapobieganiu chorobie Alzheimera i różnym schorzeniom wątroby.

Zawartość kofeiny w poszczególnych ziarnach kawowca będzie zależna od przede wszystkim rodzaju drzewa – dla przykładu Robusta posiada o wiele więcej kofeiny niż Arabica. Czy wiesz ile kofeiny zawiera Twoja filiżanka kawy? Otóż:

  • kawa czarna – ta parzona w filiżance, o wielkości około 240 ml może zawierać od 95 do 200 mg kofeiny.
  • napoje kawowe z mlekiem – czyli Latte, cappuccino Macchiato, Americano; wszystkie przygotowuje się na bazie espresso, więc ilość kofeiny wynosi 63 mg.
  • kawa rozpuszczalna – około 50-80 mg kofeiny w filiżance.
  • czarna herbata – 50-60 mg kofeiny na 200 ml.
  • herbata zielona – 30-40 mg kofeiny na 200 ml.
  • napój energetyzujący – 80-120 mg kofeiny w puszcze o pojemności 330 ml.
  • gorąca czekolada – około 2-7 mg kofeiny w małej filiżance 150 ml.

Skutki nadużycia kofeiny

Każdemu z nas z pewnością zdarzył się kiedyś dzień, w którym natłok obowiązków przerastał nasze oczekiwania, a jedyną formą ratunku było przygotowanie kolejnej kawy. W tak szaleńczym tempie można łatwo stracić rachubę i przygotować o jedną filiżankę za dużo. I chociaż kawa w odpowiednich ilościach wykazuje wręcz dobroczynne działanie dla naszego organizmu, jej nadużycie może być niekiedy bardzo niebezpieczne w skutkach.

Delikatne objawy przedawkowania kofeiny:

  • przyspieszenie bicia serca,
  • nudności,
  • wymioty,
  • ogólne osłabienie organizmu,
  • nadmierne pragnienie,
  • ból głowy.

Podczas silnego zatrucia kofeiną występują również drgawki i porażenie ośrodka oddechowego. Kofeina jest także substancją, która może wywoływać uzależnienie. Nadużywanie kofeiny powoduje, że organizm zaczyna domagać się jej w coraz większych ilościach i coraz krótszym okresie czasu.

Aby uniknąć takich sytuacji, można również postawić na tak zwany efekt placebo i podczas przygotowywania kolejnej z rzędu kawy, wybrać właśnie wersję bezkofeinową. Smak i chwila relaksu podczas spożywania takiego napoju pozostaje bez zmian, lecz dawkę kofeiny przyjmujemy już znacznie mniejszą.

Dla kogo kawa bezkofeinowa?

Wśród miłośników kawy są również i tacy, którzy są bardzo wrażliwi na kofeinę. Wówczas nie mogą swobodnie cieszyć się nią każdego poranka. W takim przypadku doskonale sprawdzi się bezkofeinowa kawa, która może być doskonałą alternatywą. Jest to wciąż jeszcze produkt mało popularny i niezbyt dobrze nam znany w kawowym świecie. Mimo to, jej sprzedaż zaczyna stopniowo rosnąć, a na światowym rynku kawy jej sprzedaż wynosi około 3%.

Kawa bezkofeinowa dla kobiet w ciąży może być źródłem cennych składników odżywczych. Ponadto mogą po nią sięgać osoby starcze, doświadczające lęków, cierpiące na przewlekłe choroby serca lub żołądka czy tacy, którzy zmagają się z nadciśnieniem. Jeżeli jesteś jedną z tych osób, mimo to uwielbiasz smak kawy i proces jej przyrządzania – rozwiązaniem będzie dla Ciebie właśnie bezkofeinowa kawa.

Historia bezkofeinowej kawy

Pierwszy, oficjalny proces dekofeinizacji kawy przeprowadził Friedlieb Ferdinand Runge. Miało to miejsce w pierwszej połowie XIX wieku. Został o to poproszony przez znanego poetę Johanna Wolfganga von Goethego, który doszedł do wniosku, że jego bezsenność ma związek z nadużywaniem ilości kawy, spożywanej w ciągu dnia. Początkowo Runge analizując kawę odkrył kofeinę, następnie rozpoczął pracę nad dekofeinizacją. Mimo tego, że Runge odniósł sukces podczas swoich eksperymentów kawowych, nie szukał on rozgłosu, ani nie planował się na tym wzbogacać.

Osobą, która pierwszy raz zaczęła zarabiać na produkowaniu kawy bez kofeiny był niemiecki kupiec, Ludwig Roselius. W 1903 roku, Ludwig przypadkiem odkrył, że ziarna kawy namaczane w morskiej wodzie tracą sporą ilość kofeiny, jednocześnie nie tracąc walorów smakowych, cechujących ten napój. Następnie w procesie dekofeinizacji zaczęto stosować benzen, jako skuteczny rozpuszczalnik do usuwania kofeiny. W dzisiejszych czasach nie stosuje się już benzenu w tym procesie, z uwagi na jego rakotwórcze właściwości. 

 

Jak dziś robi się kawę bezkofeinową?

Kawa bezkofeinowa często myli się niektórym z popularną kawą zbożową. To jednak zupełnie coś innego. Ziarna kawy, które później będą sprzedawane jako bezkofeinowa, są poddawane pewnemu procesowi pozbawiania ich kofeiny. W tym celu stosuje się czystą wodę, ponieważ kofeina się w niej rozpuszcza. To naturalny sposób usunięcia kofeiny, który polega na:

  • namoczeniu zielonych jeszcze ziaren w wodzie i parze wodnej,
  • usunięciu kofeiny za pomocą wody i filtrów z aktywnym węglem (kofeina zostaje umieszczona w filtrze i tam pozostaje.

Brzmi jak bułka z masłem, prawda? W rzeczywistości jest jednak zupełnie inaczej. Największym wyzwaniem podczas dekofeinizacji jest nie tylko pozbycie się kofeiny z ziaren kawy, przy jednoczesnym zachowaniu walorów smakowych i aromatycznych. Najtrudniejsze jest bowiem to, że kawa zawiera około 1000 różnych substancji chemicznych, a każda z nich odpowiada za końcowy smak i aromat.

Dlatego woda, która uchodzi za najlepszy rozpuszczalnik, nie może być wyłącznie stosowana w procesie dekofeinizacji. Wypłukuje bowiem wiele innych i cennych substancji, jak chociażby cukry i białka. Dlatego właśnie stosuje się przeróżne „wspomagacze”, takie jak aktywowany węgiel drzewny, CO2 lub octan etylu. Dzięki temu proces usuwania kofeiny jest o wiele szybszy, a jednocześnie można zminimalizować straty smakowe i aromatyczne zawarte w ziarnach kawowca.

Pozbywanie się kofeiny przy użyciu wody zamiast wszelkich środków chemicznych sprawia, że napój przyrządzony z takich ziaren jest lekkostrawny i nie podrażnia żołądka. Zawiera wtedy około 4-8 mg kofeiny w 125 ml, dzięki czemu jest bezpieczna dla osób, którzy powinny jej unikać.

Czy kawa bez kofeiny, to wciąż kawa?

Niektórzy twierdzą, że kawa bezkofeinowa smakuje zupełnie inaczej, niż tradycyjna. Ale, czy faktycznie tak jest? Do połowy lat 90. panowało przeświadczenie, że kawa bez kofeiny jest pozbawiona smaku, ma dużo goryczki i praktycznie niezdatna do wypicia.

Mimo wszystko, picie kawy bez kofeiny ma swoje ogromne plusy:

  • Substancje odżywcze – kawa bez kofeiny jest źródłem substancji odżywczych (potasu, magnezu oraz wit. B3).
  • Antyoksydanty - podobnie jak kawa z kofeiną, zawiera przeciwutleniacze. Niestety, przez proces dekofeinizacji zawiera ich mniej. Przeciwutleniacze wzmacniają naturalne procesy obronne komórek człowieka, zmniejszając tym samym ryzyko rozwoju wielu chorób.
  • Zmniejszone ryzyko cukrzycy typu 2 - każda jedna wypita fliżanka kawy może zmniejszyć ryzyko nawet do 7%.
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl